#5 AgroEkspert| Czy i komu potrzebne są targi rolnicze?

Zbliżają się nieuchronnie największe targi rolnicze w Polsce. Za nimi styczniowa Polagra, a potem kielecki AgroTech. Wielkie imprezy, dużo maszyn i jeszcze zwiedzających. Rozgryzamy dzisiaj czy i jaki to wszystko ma sens.

Magda:  Sławek, czy targi według Ciebie są w ogóle potrzebne? Dlaczego?

Sławek: Jak najbardziej wszelkie targi i wystawy rolnicze są potrzebne i przydatne.

Magda: Dlaczego?

Sławek: A gdzie indziej jak nie właśnie w tym miejscu poznamy ofertę handlową kilku konkurencyjnych producentów, bez ruszania się z jednego placu wstawowego.

Magda: Ok, czyli rozumiem, że są potrzebne. A co jest w nich najlepszego & najgorszego? 

Sławek: Chyba będzie najłatwiej, jeśli to wypunktuję.

Według mnie największe zalety to:

  • bezpośredni kontakt z producentem i przedstawicielem handlowym
  • niepowtarzalna atmosfera
  • możliwość porównania kilku ofert jednocześnie
  • możliwość nawiązania nowych znajomości

A minusy:

  • nieziemsko drogie jedzenie i picie
  • nietrzeźwe towarzystwo
  • pokazy prezentujące maszyny uprawowe/możliwości ciągnika na glebie spulchnianej setki razy dziennie

Magda: A jeśli chodzi o najlepsze targi, wystawy (jaka dokładnie jest różnica)?  Czy największe imprezy = najlepsze?

Sławek: Najlepsze i zarazem największe targi które zresztą polecam są Międzynarodowe Targi Poznańskie (MTP) które skupiają ok 55 proc. udziałów w rynku targowym w Polsce. Są one największym organizatorem targów w Europie Środkowo-Wschodniej. Dodatkowo należą do Stowarzyszenia Przemysłu Targowego i Centrex.

A największa wystawa To oczywiśnie 😀 Agro Show! Jest ona najwiekszą wystawą w Polsce i jedną z największych tego typu wystaw w Europie.

Zasadniczą różnicą jest to, że w targach biorą udział tylko i wyłącznie producenci danych maszyn np. John Deere, Case, Amazone…

W wystawach biorą udział firmy i przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą mszyn, dealerzy np. Korbanek, Perkoz etc. oraz w znacznie mniejszym stopniu niektórzy producenci.

Najwieksze jest zarazem najlepsze. To nigdy się nie zmieni. 😉

Magda: Kto zatem jeździ na targi, jeśli kupujących jest tylko mały odsetek?

Sławek: Jeżdżą wszyscy ci, którzy mają czas i chęci na zobaczenie czegoś nowego. W większości przypadków chodzi tylko o napatrzenie się na prawdziwe maszyny.

Oczywiście, jest (niewielki) odsetek osób zainteresowanych zakupem konkretnej maszyny bezpośrednio po wystawie. Nie oznacza to jednak, że wielu odwiedzających nie zrobi tego później, gdy zbierze środki. Niekiedy samo zrozumienie techniki pracy danym narzędziem albo zestewem narzędzi powoduje modyfikację sprzętu, który już jest w posiadaniu danego gospodarswta (przykład: doposarzenie go w wał doprawiająch lub wymianę elementów roboczych na znacznie wydajniejsze).

Magda: Tyle o maszynach. A czy według Ciebie wszystkie “nie-traktorowe” atrakcje (znane twarze, kabarety, myzycy) spełniają główny cel wystawców?

Sławek: O ile nie mają one stanowić i przesłaniać głównego celu wystawy, to jeszcze można to jakoś przeżyć. Idealnie gdy stanowią swojego rodzaju uzupełnienie wystawy, a nie jej centrum. W centrum zawsze są maszyny.